Agrowłóknina, agrotkanina, mata szkółkarska … a może sama ściółka albo sama gleba?

Dziś zapraszam na post poradnikowy. Odkąd się pojawiły, stajemy przed dylematem – agrowłóknina, agrotkanina, mata szkółkarska – stosować, czy nie!
Zdania od lat są podzielone. Przeciwnicy argumentują, że „maty” (nazwijmy sobie je tak roboczo): 1) powodują zbyt płytkie ukorzenianie roślin – (korzenie nie wrastają w glebę, tylko szukają wody pod matą); 2) przy słabych opadach tamują dopływ wody do gleby; 3) pod matami powstają dogodne warunki rozmnażania się dla ślimaków i grzybów – pleśni; 4) są nieekologiczne. Z drugiej strony zwolennicy uważają, że maty: 1) ograniczają rozwój chwastów; 2) chronią przed utratą wilgoci z gleby; 3) umożliwiają zastosowanie płytszej warstwy ściółki.
Decyzja, czy stosować , czy nie, zostanie i tak podjęta. Maty są powszechnie dostępne i stosowane. Wiadomo, nie są produktem naturalnym. Matka Natura radziła sobie od milionów lat bez mat, ale żyjemy w ogromnym pędzie i mimo zamiłowania do przyrody, czasem potrzebujemy wsparcia. Mało kto ma możliwość codziennie poświęcać czas na prace w ogrodzie. Jakie są alterantywy, aby ograniczyć rozwój chwastów? Bez maty należy zastosować co najmniej 10 cm wartwę kory. W przypadku ściółki kamiennej warto rozważyć zastosowanie pod nią wartwy piasku , a na piasek położyć dopiero kamień. Piasek będzie utrudniał ukorzenianie się chwastów i łatwiej będzie je wyplewić.
Trzeba sobie zdać sprawę, że chwasty i tak będą rosły, czy zastosujemy matę, czy nie. Nasiona chwastów przenoszone są wraz z wiatrem. Gromadzący się kurz, również sprzyja ukorzenianiu się chwastów. Faktem jest, że mata ogranicza rozrost chwastów. Brak jakiejkolwiek ściółki jest możliwy, ale wtedy potrzebne jest regularne spulchnianie gleby, aby pozbyć się chwastów i napowietrzyć glebę, która często tworzy na powierzchni zbitą skorupę.
Każdy sam musi podjąć decyzję w zależności od swoich potrzeb i sytuacji. Zakładając ogród jako amator, eksperymentowałam. O moich doświadczeniach opowiem niżej. Najpierw chciałabym Wam opisać rodzaje mat.

Tak naprawdę są ich dwa podstawowe rodzaje, różnią się gramaturą. Oto one:

agrowłóknina – produkt, bardziej przyjazny naturze, prawie ekologiczny, po pewnym czasie sam się rozłoży, to taki jakby materiał, ale trzeba bezpośrednio po rozłożeniu jej nasypać na nią albo korę albo kamień, ponieważ agrowłóknina zostawiona bez ściółki jest tak lekka i przewiewna, że rośliny (chwasty, trawa) zaczną rosnąć pod nią , a warunki atmosferyczne zmiany temperatur, deszcz, mróz , słońce zutylizują ją i się podrze.

Agrowłóknina

mata szkółkarska (zwana też agrotkaniną) jest niezniszczalna dosłownie, nie podrze się, jeśli od razu nie będziecie ściółkować to spokojnie ona to zniesie i chwasty nie urosną. Można nawet rozłożyć ją bezpośrednio na trawniku, nie trzeba ściągać całej darni i trawa pod nią zgnije lub zostanie poparzona przez słońce, jeśli się wybierze czarną. Niestety jest mniej ekologiczna, bo zostaje na długo i się nie rozkłada. Gdy chcemy dosadzić po czasie jakieś rośliny, trzeba rozgarnąć ściółkę, rozciąć nożyczkami agrotkaninę, zasadzić, posprzątać pobrudzoną matę i zasypać ściółką.

Agrotkanina (mata szkółkarska)

Jakie ja mam doświadczenia? Jako początkujący ogrodnik z niezagospodarowanym ogrodem i mama małych dzieci, zderzyłam się z nawałem chwastów i wybrałam naprędce agrotkaninę. Zadziałało. Po czasie, uznałam, że wypadałoby być bardziej proekologicznym, ale dzieci jeszcze nie urosły. Nie tak jak chwasty między małymi jeszcze roślinami ozdobnymi. Zdecydowałam się na agrowłókninę. Od razu widać, że nie jest tak trwała jak agrotkanina. Bardzo byłam z siebie dumna. Ściółkowanie zostawiłam na „za rok”. Po roku niestety agrowłóknina sie zutylizowała na moich oczach. Chwasty czuły sie pod nią jak na wakacjach pod namiotem. Rosły sobie pięknie i wybrzuszały ją, natomiat mróz w zimie ją pokruszył. To była nauczka. Jak stosujesz agrowłókninę wyściółkuj ją od razu. Teraz gdy rośliny w moim ogrodzie się rozrosły, a jako pasjonat mam ciągłe potrzeby zmian i wypróbowywania nowych gatunków lub odmian – co praktykuję u siebie w ogrodzie – maty są zbyteczne. Co więcej agrotkanina przeszkadza. Nie da się w dowolnym miejscu wbić szapdla, najpierw trzeba wyciąć dziurę. Obecnie uważam, że decydując sie na „matę” wybrałabym agrowłókninę i na nią od razu ściółkę, ale decyzję pozostawiam Wam.