Jak zaprojektować bezobsługowy ogród?

Często przed założeniem ogrodu powstrzymuje nas strach przed ilością pracy, którą trzeba będzie poświecić na jego pielęgnację. Jak nietrudno się domyślić ogród całkowicie bezobsługowy nie istnieje, ale decydując się na projekt możemy ułatwić sobie lub wyeliminować wiele prac, dzięki czemu będziemy się cieszyć zadbanym ogrodem, który będzie nam się kojarzył z rekalsem , a nie z pracą.

Ogród „małoobsługowy” jest możliwy do uzyskania. Jeśli chcesz właśnie taki to najlepiej jeśli wynajmiesz dobrego projektanta , aby pomógł Ci sensownie wszystko zaplanować.

Zatanawiając się nad stworzeniem ogrodu wymagającego minimalnych nakładów pracy trzeba rozpatrzyć parę aspektów oraz pogodzić sie z paroma oczywistymi faktami.

1. Prace konieczne do wykonania.

Każdy ogród wymaga pielęgnacji wiosną, po zimie (oczyszczenie ogrodu z resztek liści nawianych zimą, przycięcie roślin, które tego wymagają)  oraz jesienią , aby ogród przygotować na zimę (grabienie liści, usuwanie zwiędłych roślin, lepiej unikać też roślin wrażliwych, wymagających okrywania). Z  tym faktem trzeba się pogodzić.

2. Czy w każdym ogrodzie musi być trawnik?

Druga sprawa to wielkość ogrodu. Posiadaczom niewielkich ogródków proponuje rezygnację z trawnika. Wiem Panowie mogą to ciężko przeżyć, ale trzeba sobie uświadomić , że trawnik to najbardziej wymagająca pracy część ogrodu. Jeśli mamy mały ogródek, zastanówmy się, czy utrzymanie zadbanego trawnika jest warte zachodu. Czy nie lepiej zaplanować ciekawe powierzchnie utwardzone otoczone rabatami roślinnymi. Odpada nam koszenie, podlewanie i szereg prac pielęgancyjnych przeprowadzanych wiosną, nie wspominając o potrzebie zorganizowania miejsca przechowywania kosiarki, wywozu trawy.

Jeśli natomiast jesteśmy właścicielami wiekszego ogrodu, z przyczyn oczywisty nie pokryjemy go całego powierzchniami żwirowymi, trasami, itp.

3. Systemy oszczędzające nam pracy.

Głównym sekretem uchronienia się przed nielubianymi pracami ogrodowymi jest zastosowanie systemów, które wyręczą nas w pracach pielęgnacyjnych. Należy przemyśleć, przekalkulować i docenić system automatycznego nawadniania oraz zainstalowanie robota koszącego. Jeśli mamy zamiar zlecić instalację systemu nawadniania firmie, dobrze poszukać takiej , która projekt wykona w ramach montażu. Dla lubiących majsterkowanie nic nie stoi na przeszkodzie, aby zamówić projekt i wykonać instalację samodzielnie. Jeśli chodzi o instalację robota koszącego odsyłam do mojego wpisu na temat planowania ogrodu pod robota koszącego. Oba systemy wymagają poniesienia nakładów finansowych, ale ostatecznie oszczędzają nasz czas i finanse poniesione na zużycie wody do podlewania roślin.

Dla tych, którzy są posiadaczamy dużych ogrodów też znajdzie się rada. Trawniki otaczające dom utrzymujemy na bieżąco, natomiast te oddalone od domu warto przekształcić w łąki kwietne. W ten sposób oszczędzamy czas na pielęgnację, jednocześnie możemy pochwalić się proekologiczna postawą, wspierając bioróżnorodność.

4. Ściółkowanie.

Kolejnym sposobem na uzyskanie ogrodu nie wymagającego wielu zabiegów pielęgnacyjnych jest ściółkowanie rabat. Odpowiednio gruba warstwa kory lub kamienia ozdobnego skutecznie ograniczy pojawianie się chwastów.

5. Odpowiednio dobrane rośliny.

Tutaj dochodzimy do najistotniejszej części. Jakie rośliny wybrać? To najtrudniejsza decyzja. Należy wybierać rośliny nie wymagające stałej pielęgnacji, nie chorujące. Lepiej tworzyć rabaty monokulturowe , dzięki czemu unikniemy przerastania i zagłuszania się roślin o różnym tempie wzrostu. Warto wybierać rośliny zimozielone, co nie znaczy , że tuje, które po paru latach będą potrzebować regularnego formowania.  Jeśli marzą nam się kwiaty , może warto posadzić sezonowe w donicach. Wymagające pielęgnacji byliny warto zastapić krzewami kwitnącymi. Rośliny zadarniające to dobry pomysł, bo nie wymagają wiele uwagi. Jedno jest pewne, zaplanowanie odpowiednich roślin to klucz do sukcesu.

6. „Raz, a dobrze!”

A najważniejszą radą przy planowaniu ogrodu, który nie będzie wymagał wiele pracy jest unikanie półśrodków i prowizorek oraz trzymanie się zasady „Raz, a dobrze!”.