Ile możesz zaoszczędzić dzięki projektowi ogrodu?

Dom stoi, jest naszym oczkiem w głowie. Cała nasza uwaga zwrócona jest na urządzanie wnętrza, wykonanie elewacji. Cieszymy się z każdego nowego nabytku. Wprowadzamy się i jesteśmy szczęśliwi. Na zewnątrz czeka ogród. Na początek trawa wystarczy. No może tuje , niech już rosną, trochę się osłonimy od sąsiadów, brzydkich widoków. Mija parę lat i nasz ogród nie zachęca do spędzania w nim czasu. Trawnik, tuje … hmmm.

Pojawia się pomysł … Dosadźmy coś! Jedziemy do szkółki ogrodniczej, tam masa pięknych , zadbanych , często kwitnących właśnie roślin. Jesteśmy w raju. Kupujemy to co nam się podoba. Przyjeżdżamy do domu, sadzimy, pielęgnujemy. Efekt bywa różny. Czasem roślina zadziwia nas żywotnością. To znak , że miejsce jej spasowało. Czuje się jak ryba w wodzie. Jeśli trafiliśmy ze stanowiskiem, a nie dobraliśmy odpowiedniej rozstawy oraz gatunku osiągającego optymalny rozmiar dla naszej przestrzeni ogrodowej, zaczyna tworzyć się gąszcz. Z czasem nas irytuje.

Bywa, że roślina nie chce rosnąć, marnieje, nie kwitnie. O co chodzi? Źle dobrane warunki stanowiskowe, nieodpowiednie podłoże, co teraz przesadzić, ale gdzie?

Tymczasem tuje rosną. W zależności od odmiany mają różny pokrój. Te szybko rosnące wymagają częstszego formowania, aby utworzyły gesty zwarty panel, któremu niegroźny mokry śnieg, rozłamujący gałęzie. Jeśli decydujemy się na żywopłot formowany, należy o niego dbać od początku. Generuje to mniej pracy , a efekty są świetne. Niestety często zwracamy uwagę na nasz żywopłot, który rośnie sobie bez pielęgnacji, gdy coś zaczyna się dziać, przerzedza się, brunatnieje, zawiązuje masę szyszek … nie wygląda ładnie. Warto o niego powalczyć, choć doprowadzenie do idealnego stanu wymaga cierpliwości. Trzeba zdać sobie sprawę, z faktu, że żywotniki to drzewa i zostawione same sobie naturalnie wyrosną na drzewa.

Taki jest najczęstszy scenariusz powstawania ogrodu.

Jakie mamy możliwości, aby nasz ogród zaczął cieszyć nasze oczy? Aby nie doprowadzić do stanu irytacji i zniechęcenia?

Pasjonaci roślin zaczną zgłębiać tajniki wiedzy o roślinach, o idealnych dla nich warunkach, o tempie ich wzrostu, sposobie pielęgnacji. Dla nich to będzie przygoda życia. Radość z poznawania swoich roślin.

Ci natomiast, którzy nie mają na to czasu lub ochoty, bo po prostu chcą odpocząć w ogrodzie, a niekoniecznie stać się ekspertami w dziedzinie ogrodnictwa, mają trudniej.

Z pomocą przychodzi projektant ogrodu, który:

  1. doradzi odpowiednie rośliny do warunków panujących w naszym ogrodzie – kto nie zachwycał się kwitnącą, piękną kamelią w Castoramie, ale czy mamy miejsce na jej przechowanie w temperaturze ok. 10 stopni przez pół roku, gdy u nas jest zbyt zimno?
  2.  rozplanuje odległości sadzenia roślin – pokusa dosadzenia roślin gęściej , zwłaszcza w pierwszych 3 latach jest ogromna, bo przecież tak łyso jest, za mało, nic nie widać. Cierpliwi nie dosadzą i za parę lat przyznają, że dobrze zrobili.
  3. przygotuje zalecenia pielęgnacyjne, jak sadzić, jak pielęgnować każdą roślinę w ogrodzie
  4. rozplanuje komunikację, podjazd, taras, ścieżki, miejsca do wypoczynku, a może nawet mały warzywniak
  5. zaplanuje śmietnik, drewutnię, domek narzędziowy, może również kompostownik
  6. zaplanuje oświetlenie – coraz częściej mamy ochotę obserwować nasz ogród w okresie, gdy z niego nie korzystamy, a długie ciemne wieczory ukrywają przed nami ogrodową przestrzeń
  7. zaplanuje system nawodniania, instalację robota koszącego – wtedy pielęgnacja ogrodu jeszcze bardziej się ograniczy, gdy wyeliminujemy cotygodniowe koszenie i podlewanie.

Założenie ogrodu to spora inwestycja, niemniej można ją rozłożyć na etapy. Poczytaj o nich tutaj. Aby jednak z głową podejść do tematu warto na początku zainwestować w projekt lub, w przypadku pasjonatów, stworzyć go samodzielnie. Projekt to nasza mapa , instrukcja co po kolei wykonać, aby w przyszłości oszczędzić sobie frustracji i rozczarowania z efektów naszej pracy i nie mieć poczucia zmarnowanego czasu i pieniędzy, ponieważ metamorfoza istniejącego ogrodu jest droższa niż założenie ogrodu od podstaw.

Wracając do tematu , ile możesz zaoszczędzić decydując się na projekt? Oceń ilość czasu, pieniędzy wydanych na nieodpowiednie do Twojego ogrodu i poziom rozczarowania efektami mimo najszczerszych chęci.